pedagogiką, która świadomie lub nieświadomie, wyraźnie lub w zamaskowany sposób dąży do tego, by dać wychowawcy prawo do uczynienia z siebie wzoru dla wychowanka. Wychowawcy być może powiedziano najpierw: pracuj nad sobą, staraj się o własną doskonałość, a wówczas dopiero będziesz mógł skutecznie wychowywać innych. Potem zaś uczyniono go urzędowym wychowawcą. A ponieważ każdy człowiek, w tej liczbie wychowawca także, woli o sobie myśleć dobrze niż wcale, wychowawca wierzy, że tym samym dano mu etykietę człowieka godnego naśladowania. Tutaj może wytrysło jedno ze źródeł fatalnej pedagogiki, której treść zawiera się w postulacie naśladowania wychowawcy.<br>Wychowawca będzie mówił o tym, jaki to