lokami. I jedne, <br>i drugie nie biegają, kroczą jak dorosłe, widział <br>takie spacery nieraz, prowadzą się pod rękę jak tamte, <br>szepczą i rzucają oczami na prawo i lewo.<br>Na boisku zaczynał się mecz.<br>Koszule zwisały z krzaków, spodnie złożone na trawie <br>daleko od bramek, skarpety byle gdzie - grupa Ślicznej, <br>honor wychowawczyni, że mają, że jak normalni, <br>z miasta.<br>Mecz rozłazi się, jak wszystko w niedzielę. Gry i zabawy <br>na boisku to fotomontaż. Oznaczają czekanie - warowanie <br>na gości. Dlatego nie można iść na ryby. Nie można... <br>Nie...<br>Czekanie do obiadu, do wieczora, przez noc. Na gości tych naprawdę, <br>którzy przyjdą - mogą przyjść