Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 44
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 1997
lat przebył długą drogę od peerelowskiego aparatczyka do lidera silnej opozycji parlamentarnej, z którym - wedle reguł demokracji - będą się spotykać przywódcy innych państw, składający oficjalne wizyty w Polsce. Jeszcze kilka lat temu doświadczał ostracyzmu i upokorzeń ze strony niemal całego obozu postsolidarnościowego. Dziś nawet tak zdeklarowany antykomunista jak Józef Szaniawski wychwala Millera za jego wkład w ostateczną rehabilitację płk. Ryszarda Kuklińskiego, wbrew nieprzejednanej opinii generalicji stanu wojennego z Wojciechem Jaruzelskim na czele.
Pojawienie się nazwiska Millera w tym właśnie kontekście, a wcześniej ubiegłoroczne sześciogodzinne spotkanie z szefem CIA, poświęcone - jak już wiadomo - głównie tej sprawie, z pewnością pomogło przełamać resztki uprzedzeń
lat przebył długą drogę od peerelowskiego aparatczyka do lidera silnej opozycji parlamentarnej, z którym - wedle reguł demokracji - będą się spotykać przywódcy innych państw, składający oficjalne wizyty w Polsce. Jeszcze kilka lat temu doświadczał ostracyzmu i upokorzeń ze strony niemal całego obozu postsolidarnościowego. Dziś nawet tak zdeklarowany antykomunista jak Józef Szaniawski wychwala Millera za jego wkład w ostateczną rehabilitację płk. Ryszarda Kuklińskiego, wbrew nieprzejednanej opinii generalicji stanu wojennego z Wojciechem Jaruzelskim na czele.<br>Pojawienie się nazwiska Millera w tym właśnie kontekście, a wcześniej ubiegłoroczne sześciogodzinne spotkanie z szefem CIA, poświęcone - jak już wiadomo - głównie tej sprawie, z pewnością pomogło przełamać resztki uprzedzeń
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego