jako lekarz, ba, nie mam z nimi kontaktu w ogóle. Jedynym skutkiem eksperymentu jest to, że będę pewnie przez długi czas drżał na samą myśl o powrocie do pracy, bo co z tego, że w każdej chwili można wezwać pomoc, przecież istotniejsze jest, żeby nie bać się na zapas, nie wyczekiwać z drżeniem kolan na jakikolwiek odruch choćby tylko domniemanej agresji jednego z prawie sześćdziesięciu chorych na moim oddziale. Zresztą oni pewnie od razu by to wyczuli. Tak jak nie ulega wątpliwości, że tutejsi pacjenci są wobec mnie szczególnie agresywni, bo wyczuwają instynktownie, że ich się boję.<br><br>Kowalskiego zapakowali na wózek