jednak pesymistą. Nie wydaje mi się, żeby chrześcijaństwo w pełni wykorzystywało te możliwości, które są w nim zawarte. Przyjęło raczej postawę kapitulacji wobec zjawisk współczesnego świata.<br><br> - Chrześcijanin wierzy, że Kościół nie ma kresu.<br><br> - Religie powstają, rozwijają się i umierają, są inkarnacjami bóstwa, są formami przejściowymi, które się w pewnym momencie wyczerpują.<br><br> - A fascynacje neopogańskie Nowej Prawicy, czy to ma twoim zdaniem jakiś sens?<br><br> - Nowa Prawica francuska bardzo silnie akcentowała powrót do wierzeń pogańskich, ale to nie wyszło. Nie jest bowiem możliwe stworzenie w sposób czysto intelektualny formacji religijnej, nie jest możliwy powrót do religii, która się już dawno przeżyła. Nie można