potem oglądaliśmy do końca ten film sprzed tygodnia. Potem pojechałam do Oli, aby zrobić w końcu ten referat (chyba będzie nieźle), a stamtąd do Adama (znaczy się on po mnie przyszedł), gdzie dokończyliśmy oglądać Jackassa &lt;emot&gt;:P&lt;/&gt; ech, chyba nie powinno mi się takich filmów pokazywać, bo zacznę jeszcze podobne rzeczy wyczyniać...hihihi... No a teraz to muszę zmykać do historii, bo przed weekend NIC nie zrobiłam, a godzina 0 nastąpi już jutro!!! O w mordę, ale się wyprodukowałam, teraz to już na pewno nikt nie zajrzy na bloga, a tym bardziej nie skomentuje...łeeeee..chlip chlip... &lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div&gt;&lt;tit&gt;Fenomen techniki&lt;/&gt;<br>Zapomniałam napisać o