Wendelina, jego spostrzeżeń na temat gwiazd oraz spisem ulubionych przysmaków mędrca, czarodziejskich formuł, które sam stworzył bądź odkrył w starych księgach.<br>Bizbir natrafił tutaj kiedyś na zdanie, którego nie zrozumiał, a które teraz wydawało mu się jasne. Gorączkowo przerzucał karty. W poprzek strony, nierówno stawianymi literami, Wendelin napisał: <hi>Choć to wydaje się niemożliwe, pojawiła się. Jest ciemna. Przeraża swym chłodem. I parędziesiąt stron dalej: Jej blask tak był zimny, że czuję jej chłód jeszcze teraz. Zupełnie tak, jakby odrobina tego blasku utkwiła w mym umyśle. Czuję, że rośnie...</><br>Odłożył pamiętnik na miejsce. Z szafy wyjął okrągłe, rzeźbione pudełko. Podniósł wieko. Na