oddaj jadło i powiedz, że przyjdę niebawem.<br>Niewolnik zgiął się w ukłonie, przytrzymując ręką kosz i ruszył żwawo uliczką <br>idącą pod murami. Ab-Ram wspinał się dalej po schodach wiodących od bramy ku <br>świątyni. Obrzeżały je postacie skrzydlatych byków o ludzkich głowach oraz lwów. <br>Sztuczne wzgórze, na którym stało miasto, wydymało się w tym miejscu płaskim, <br>okrągłym kopcem, przeto stojące na wzniesieniu świątynia, Wieża Kapłanów oraz <br>pałac królewski wydawały się wyższe, niż były w istocie. Jak wszystkie budowle <br>w tym płaskim, mulistym kraju, zmurowano je z cegły palonej, pokrytej lśniącą <br>polewą. Na świątyni i pałacu polewa miała barwę błękitną, służącą za tło