piątkę bądź szóstkę. Została przyjęta bez problemów. Projektowanie wnętrz nie interesowało jej specjalnie, ale wydawało się jej to na tyle atrakcyjne, że ukończyła studium w terminie, nawet z dobrą lokatą. Potem za namową rodziców, którzy uważali, że należy przede wszystkim zdobyć zawód, który da jej niezależność finansową, rozpoczęła studia na wydziale ekonomii i zarządzania. Rodzice, a zwłaszcza mama, byli bardzo dumni z jej osiągnięć. Podkreślali, że czeka ją kariera, bo idzie dobrze wytyczoną drogą.<br>Gdy ich jedynaczka postanowiła wyjść za mąż, nie byli zachwyceni. To mogło przerwać jej karierę. Nie podobał im się też narzeczony córki, miał bowiem tylko średnie wykształcenie