Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
spotkaliśmy Aldonę z romanistyki, nalepiającą ulotkę na naszej, zetemesowskiej tablicy. Zatrzymaliśmy się.
- No co, może mi zabronicie? - agresywnie posunęła się w moją stronę z plikiem ulotek w ręce. Słabo ją znałem, choć oczywiście wiedziałem kim jest, tak jak ona miała pewno z grubsza pojęcie o mnie - szefie ZMS-u na wydziale. Witek był, tak jak i ja, członkiem komisji organizacyjnej Zarządu Uczelnianego.
- Niczego ci nie zabraniamy, ale nie ruszaj naszej tablicy. Poza nią rób co chcesz - od sprzątania jest woźny i pewno to zrobi - powiedziałem nie specjalnie życzliwie. Wkurzała mnie.
Odwróciła się tyłem i przykleiła ulotkę na środku naszego plakatu o
spotkaliśmy Aldonę z romanistyki, nalepiającą ulotkę na naszej, zetemesowskiej tablicy. Zatrzymaliśmy się. <br>- No co, może mi zabronicie? - agresywnie posunęła się w moją stronę z plikiem ulotek w ręce. Słabo ją znałem, choć oczywiście wiedziałem kim jest, tak jak ona miała pewno z grubsza pojęcie o mnie - szefie ZMS-u na wydziale. Witek był, tak jak i ja, członkiem komisji organizacyjnej Zarządu Uczelnianego.<br>- Niczego ci nie zabraniamy, ale nie ruszaj naszej tablicy. Poza nią rób co chcesz - od sprzątania jest woźny i pewno to zrobi - powiedziałem nie specjalnie życzliwie. Wkurzała mnie.<br>Odwróciła się tyłem i przykleiła ulotkę na środku naszego plakatu o
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego