Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 01.03 (1)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
o modlących się przy Ścianie Płaczu w Jerozolimie. Rudy i nerwowy typek buczał na cały regulator:

- Panie Boże, musisz sprawić, że moja córka, trzydziestoletnia panienka, znajdzie męża z porządnej rodziny, z dobrym zawodem i przyzwoitym mieszkaniem!

Obok turysta z Nowego Jorku modlił się o powodzenie wielomilionowego interesu. Rudy i nerwowy wydzierał się coraz głośniej. Wtedy biznesmen wyjął portfel, wyciągnął zwitek dolarów, wręczył je wrzeszczącemu i zaszeptał:

- To na posag dla córki. A teraz proszę nie zawracać Panu Bogu głowy głupstwami, bo ja mam do niego ważną sprawę.
Jesteśmy w sytuacji kogoś, kto ma do załatwienia ważną sprawę. Załatwianiu nie służą rejtaniady
o modlących się przy Ścianie Płaczu w Jerozolimie. Rudy i nerwowy typek buczał na cały regulator:<br><br>- Panie Boże, musisz sprawić, że moja córka, trzydziestoletnia panienka, znajdzie męża z porządnej rodziny, z dobrym zawodem i przyzwoitym mieszkaniem!<br><br>Obok turysta z Nowego Jorku modlił się o powodzenie wielomilionowego interesu. Rudy i nerwowy wydzierał się coraz głośniej. Wtedy biznesmen wyjął portfel, wyciągnął zwitek dolarów, wręczył je wrzeszczącemu i zaszeptał:<br><br>- To na posag dla córki. A teraz proszę nie zawracać Panu Bogu głowy głupstwami, bo ja mam do niego ważną sprawę.<br>Jesteśmy w sytuacji kogoś, kto ma do załatwienia ważną sprawę. Załatwianiu nie służą rejtaniady
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego