Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Wszystko czerwone
Rok wydania: 2001
Rok powstania: 1974
Hillerd.
- Ale Włodzio...
- Słuchaj, ja naprawdę teraz nie mogę rozmawiać...
- Zamknij się!!! - wrzasnęłam, bo wpadała mi ciągle w pół pierwszego słowa. - Włodzia i Marianne szlag trafił!!!
Nie był to może najsubtelniejszy w świecie sposób udzielania informacji o tragicznym zgonie przyjaciół, ale zwłoki za plecami nieco mnie rozdrażniły.
- Niech się nie wygłupiają, ja pracuję, zobaczę się z nimi wieczorem - odparła Alicja stanowczo, acz z lekkim roztargnieniem.
Zimny dreszcz przeleciał mi po plecach. Przez moment miałam chęć zajrzeć do sąsiedniego pokoju i sprawdzić, czy przypadkiem Włodzio i Marianne rzeczywiście nie robią sobie jakichś głupich dowcipów. Słuchając moich subtelności, Zosia miała wyraz twarzy pełen
Hiller&lt;symbol desc="oslash"&gt;d.<br>- Ale Włodzio...<br>- Słuchaj, ja naprawdę teraz nie mogę rozmawiać...<br>- Zamknij się!!! - wrzasnęłam, bo wpadała mi ciągle w pół pierwszego słowa. - Włodzia i Marianne szlag trafił!!!<br>Nie był to może najsubtelniejszy w świecie sposób udzielania informacji o tragicznym zgonie przyjaciół, ale zwłoki za plecami nieco mnie rozdrażniły.<br>- Niech się nie wygłupiają, ja pracuję, zobaczę się z nimi wieczorem - odparła Alicja stanowczo, acz z lekkim roztargnieniem.<br>Zimny dreszcz przeleciał mi po plecach. Przez moment miałam chęć zajrzeć do sąsiedniego pokoju i sprawdzić, czy przypadkiem Włodzio i Marianne rzeczywiście nie robią sobie jakichś głupich dowcipów. Słuchając moich subtelności, Zosia miała wyraz twarzy pełen
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego