i zdezorientowany. Złości mnie to, że takie z ciebie "ciepłe kluchy". Lekarz, dojrzały mężczyzna, wiele widzi i nic - żadnej reakcji.<br><br>Do Haliny:<br><br>Iza:<br><br>Mam wobec ciebie mieszane uczucia. Bo raz jesteś blisko mnie, raz znów czuję dystans, i to jakby ty go narzucasz. Chwilami męczy mnie ten twój spokój - jakbyś wyhamowywała siebie.<br><br>Beatka:<br><br>- Jesteś taką opoką, na której można zbudować kościół.<br><br>Maciek:<br><br>Podobają mi się twoje wypowiedzi, choć za dużo w nich warsztatu, techniki, perfekcji, a za mało emocji. Mało widać ciebie, jesteś "białą kartą". Podobasz mi się jako kobieta, ale nie dbasz o to.<br><br>Sesja VI, czwartek po południu, "Refleksje