gapi się w nasze okna. W moje okna.<br>Przez te żaluzje chyba wszystko widać. Wczoraj jadłam śniadanie w kuchni, żeby mnie nie widział. Czuję się dziwnie.<br>Poznałam dzisiaj moja nowa sąsiadkę. Spotkałyśmy się przy wejściu do bramy, o szóstej rano. Wracałam właśnie po dyżurze, w nie najgorszym zresztą nastroju, po wyjątkowo spokojnej nocy. <br><page nr=103> Widziałam ją już raz, kilka dni temu, powiedziałyśmy sobie "dzień dobry", ale wtedy wyglądała zupełnie inaczej, bez makijażu, w dżinsach, w bluzce w kwiatki, miło i normalnie. To było w środku dnia. Teraz, wczesnym rankiem, była po prostu dziwka. Przyklejone czerwone pazury, agresywna tapeta, buty z błyszczącej skóry