Typ tekstu: Prasa
Tytuł: NAJ
Nr: 36/37
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
docierania się w codziennym życiu. A przecież tylko wtedy możemy sprawdzić, czy nasz związek jest naprawdę silny. Wojtek pracuje w tej samej firmie. Kiedy pierwszy raz zobaczyłam go w bufecie, wiedziałam, że to mężczyzna mojego życia. On twierdzi, że na niego również spadło to jak grom z jasnego nieba. Kiedy wyjechaliśmy na staż do Londynu, od pierwszego dnia pobytu dzieliliśmy wspólny pokój. Jednak po powrocie każde z nas pojechało do siebie. Przez kolejne pół roku pomieszkiwaliśmy to u mnie, to u niego. Często rozmawialiśmy, że kiedyś pewnie trzeba będzie kupić większe mieszkanie. Ale na zajęcie się tą sprawą ciągle brakowało nam
docierania się w codziennym życiu. A przecież tylko wtedy możemy sprawdzić, czy nasz związek jest naprawdę silny. Wojtek pracuje w tej samej firmie. Kiedy pierwszy raz zobaczyłam go w bufecie, wiedziałam, że to mężczyzna mojego życia. On twierdzi, że na niego również spadło to jak grom z jasnego nieba. Kiedy wyjechaliśmy na staż do Londynu, od pierwszego dnia pobytu dzieliliśmy wspólny pokój. Jednak po powrocie każde z nas pojechało do siebie. Przez kolejne pół roku pomieszkiwaliśmy to u mnie, to u niego. Często rozmawialiśmy, że kiedyś pewnie trzeba będzie kupić większe mieszkanie. Ale na zajęcie się tą sprawą ciągle brakowało nam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego