Typ tekstu: Książka
Autor: Nowak Tadeusz
Tytuł: Półbaśnie
Rok wydania: 1986
Rok powstania: 1976
z kumem.
Wierzyliśmy im, bo sami widzieliśmy skrzypce niby to całe, gdy się je trzymało pod słońce, a bezduszne, nie wydające żadnego głosu, jakby je zalano woskiem na plebanii.
Sami trzymaliśmy w takich skrzypcach-niemowach przed wiecznie głodnymi dziećmi mak na placki.
Jeszcze dawniej zdarzało się, że również z człowieka wyjmowano duszę.
Dusza ludzka wprawdzie była większa od skrzypcowej, ale równie delikatna, jak spodnia strona podbiału, mech odtajały spod lodu, westchnienie myślącego o czymś słodszym niż wiśnie.
Duszę z człowieka wywlekało się trochę inaczej, chociaż też za pomocą srebrnego drucika.
Musiał on być nieco dłuższy, cieńszy od drucika służącego do wywlekania
z kumem.<br> Wierzyliśmy im, bo sami widzieliśmy skrzypce niby to całe, gdy się je trzymało pod słońce, a bezduszne, nie wydające żadnego głosu, jakby je zalano woskiem na plebanii.<br> Sami trzymaliśmy w takich skrzypcach-niemowach przed wiecznie głodnymi dziećmi mak na placki.<br> Jeszcze dawniej zdarzało się, że również z człowieka wyjmowano duszę.<br> Dusza ludzka wprawdzie była większa od skrzypcowej, ale równie delikatna, jak spodnia strona podbiału, mech odtajały spod lodu, westchnienie myślącego o czymś słodszym niż wiśnie.<br> Duszę z człowieka wywlekało się trochę inaczej, chociaż też za pomocą srebrnego drucika.<br> Musiał on być nieco dłuższy, cieńszy od drucika służącego do wywlekania
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego