łata". Daj jednak Boże, aby wszyscy profesorowie, mający bezpośredni kontakt ze studentami, byli takimi "łatami". Dzięki temu przecież zyskał sobie nie tylko popularność wśród studentów, ale też mocne poczucie więzi z młodzieżą. Do jego seminariów przygotowywaliśmy się o wiele skrupulatniej aniżeli do zajęć z innych przedmiotów. Wstyd by było bowiem wykazać się nieznajomością tematu, który mógł ni stąd, ni zowąd zostać poruszony, gdy rozprawiano o literaturze.<br>W czasie okupacji Kazimierz był blisko związany z Tadeuszem Kudlińskim, wówczas jednym z przedstawicieli Unii, podziemnej organizacji parakatolickiej, ale myślę, że więcej mu chodziło o jakąś przynależność do konspiracji aniżeli o same ideały tej partii, która