skarży się w mikrofon, że ma <page nr=55> w głowie doszczętny mętlik. Ojciec powtarza jej, żeby nie dała sobie nic wcisnąć. Ktoś w odpowiedzi radzi, żeby czytała, oficjalne i nieoficjalne, ktoś drugi, że czytanie do bani, niech działa, niech weźmie na siebie jakąś odpowiedzialność, choćby drobną, a zaraz jej się w głowie wyklaruje...<br>Z dyskusji o tolerancji:<br>Ktoś oburza się, że jedna z grup niesie na kijach wielkie powiększenie fotografii rozrywanego w łonie matki płodu. "Powiało <orig>imamem</>" - komentuje.<br>Z mikrofonu propozycja, żeby się teraz w zupełnym milczeniu pomodlić o ducha tolerancji dla każdego z nas i dla Kościoła. Przez pół godziny słychać tylko