osiemdziesiątych, podobnego typu materiały, według sztabowców prezydenta, dołączono do akt Kwaśniewskiego). Właśnie brak wstępnej oceny materiałów spowodował, że bardzo pośrednie - jak wiele na to wskazuje - "dowody" w sprawie Kwaśniewskiego ujrzały w ogóle światło dzienne. Podobnie wypowiedzi przedstawicieli urzędu rzecznika interesu publicznego o tym, że na podstawie zgromadzonych dokumentów nie można wykluczyć współpracy Kwaśniewskiego z SB, są żenujące. Żaden porządny prokurator nie skieruje do sądu sprawy, w której będzie dowodził, że nie da się wykluczyć winy oskarżonego. "Nie można wykluczyć" znaczy dokładnie tyle, że nie można udowodnić.<br>Sejmowa komisja do spraw służb specjalnych po raz kolejny okazała się dla UOP łaskawa. Stwierdziła