Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Cieślik
Tytuł: Śmieszni kochankowie
Rok: 2004
tam się Rosjanki podobają. Zresztą, chuj z tym. Myśl o swoich kłopotach. Po cholerę tu właściwie przyjechałem? Przecież to nie ma sensu. Facet nie dał żadnej wskazówki. Jakby mnie teraz ktoś spytał, dlaczego jestem akurat na tym bazarze, tobym nie umiał odpowiedzieć. Cześć, malcziszka, ktoś krzyczy wyraźnie do mnie. No, wykrakałem sobie te Rosjanki. Od południa szukają klientów. Cześć, malcziszka - powtarza głos. Zaraz, zaraz. Przecież ja ją znam, kupuję u niej często pirackie kompakty po dychu. A, cześć, odpowiadam
i właściwie to się cieszę, że ją spotkałem. Jakaś znajoma i sympatyczna gęba. Bo o bazarze to trudno powiedzieć, że to sympatyczne
tam się Rosjanki podobają. Zresztą, chuj z tym. Myśl o swoich kłopotach. Po cholerę tu właściwie przyjechałem? Przecież to nie ma sensu. Facet nie dał żadnej wskazówki. Jakby mnie teraz ktoś spytał, dlaczego jestem akurat na tym bazarze, tobym nie umiał odpowiedzieć. Cześć, malcziszka, ktoś krzyczy wyraźnie do mnie. No, wykrakałem sobie te Rosjanki. Od południa szukają klientów. Cześć, malcziszka - powtarza głos. Zaraz, zaraz. Przecież ja ją znam, kupuję u niej często pirackie kompakty po dychu. A, cześć, odpowiadam<br>i właściwie to się cieszę, że ją spotkałem. Jakaś znajoma i sympatyczna gęba. Bo o bazarze to trudno powiedzieć, że to sympatyczne
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego