to zobaczyć". "Jaś jest głodny". Tak właśnie, w trzeciej osobie. A teraz proszę sobie wyobrazić dziecko, które postrzega świat tyleż własnymi zmysłami, co poprzez zmysły cudze, ludzi go otaczających. Dziecko, które postrzega samego siebie - z zewnątrz właśnie. Z cudzymi myślami, wrażeniami. Moim zdaniem to w ogóle jest cud, że oni wykształcają jakąkolwiek osobowość i że są zdolni do samodzielnej egzystencji.<br>- Noo, nie wszyscy.<br>- Na szczęście dla nas. Dla mnie. - Uniosła w toaście kieliszek. Znowu uśmiech.<br>Dla kogo szczęście, dla tego szczęście, mamrotał w duchu Hunt, <orig>scrollując</> pamiętnik Numeru 5. Ale to prawda, że Vassone miała nieziemski fart, znajdując w tej zapadłej