Typ tekstu: Książka
Autor: Bojarska Teresa
Tytuł: Świtanie, przemijanie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1980
pokrycie.
- Nie wiem, co szepczą - odparła obojętnie Marta. - Mało mnie obchodzi ta para.
- Józio jest podobno synem Borowskiego. Kształcił go, wydaje się istotnie przywiązany do chłopaka. Pozwala mu na więcej, niż się wobec praktykanta zdarza, przymyka oczy na różne sprawki Józia. A przecież go zwyczajnie okrada. Sprzedaje krochmal i nie wylicza się ze wszystkiego. Czy pani też uważa, że jest podobny do Borowskiego?
- Nie, chyba nie.
Marta odruchowo odsunęła się od Iny. Przykre, że właśnie ona, taka subtelna i wrażliwa, której trudno było nie współczuć, nie lubić nawet, wdaje się w kredensowe plotki. Może naprawdę zamierza wyjść za mąż za właściciela Malenia
pokrycie.<br> - Nie wiem, co szepczą - odparła obojętnie Marta. - Mało mnie obchodzi ta para.<br> - Józio jest podobno synem Borowskiego. Kształcił go, wydaje się istotnie przywiązany do chłopaka. Pozwala mu na więcej, niż się wobec praktykanta zdarza, przymyka oczy na różne sprawki Józia. A przecież go zwyczajnie okrada. Sprzedaje krochmal i nie wylicza się ze wszystkiego. Czy pani też uważa, że jest podobny do Borowskiego?<br>- Nie, chyba nie.<br>Marta odruchowo odsunęła się od Iny. Przykre, że właśnie ona, taka subtelna i wrażliwa, której trudno było nie współczuć, nie lubić nawet, wdaje się w kredensowe plotki. Może naprawdę zamierza wyjść za mąż za właściciela Malenia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego