Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie
Nr: 31.03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
o subwencję, która pokryła 75 proc. podatku. Operacje powtarzano wielokrotnie. Ten sam towar "wędrował", zwykle tylko na papierze z jednej firmy do drugiej. Fiskus zwracał im VAT, a Fundusz przyznawał subwencję.
- Zakłady sprzedawały sobie nawzajem prawie wszystko - paliwa, pastę do zębów, ciastka, elektronikę, samochody, linie produkcyjne, maszyny, nieruchomości, zapalniczki, polimery - wylicza nasz rozmówca. Intencją właścicieli firm było zarejestrowanie w ewidencjach jak największej wartości towarów.

Nalot w firmie

W lutym tego roku do siedziby firmy Wiesława M. i jego mieszkania w Warszawie wkroczyli policjanci. Zdobyli dowody potwierdzające prowadzenie sprzecznych z prawem operacji.
Wiesława M. tymczasowo aresztowano. - Postawiliśmy mu kilka zarzutów - w tym
o subwencję, która pokryła 75 proc. podatku. Operacje powtarzano wielokrotnie. Ten sam towar "wędrował", zwykle tylko na papierze z jednej firmy do drugiej. Fiskus zwracał im VAT, a Fundusz przyznawał subwencję. <br>- Zakłady sprzedawały sobie nawzajem prawie wszystko - paliwa, pastę do zębów, ciastka, elektronikę, samochody, linie produkcyjne, maszyny, nieruchomości, zapalniczki, polimery - wylicza nasz rozmówca. Intencją właścicieli firm było zarejestrowanie w ewidencjach jak największej wartości towarów. <br><br>&lt;tit&gt;Nalot w firmie&lt;/&gt;<br><br>W lutym tego roku do siedziby firmy Wiesława M. i jego mieszkania w Warszawie wkroczyli policjanci. Zdobyli dowody potwierdzające prowadzenie sprzecznych z prawem operacji.<br>Wiesława M. tymczasowo aresztowano. - Postawiliśmy mu kilka zarzutów - w tym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego