Litwinów, Łotyszów, Ukraińców i<br>policjantów gettowych<br>pod dowództwem oficerów SS. Domy wymarłe lub konające, ulice<br>pełne zasieków<br>z drutu kolczastego, parkany drewniane oddzielające poszczególne<br>bloki mieszkalne, a nade wszystko zupełny brak ludzi,<br>wypełniających jeszcze przed dwoma<br>miesiącami główne arterie uliczne getta, śpieszących do swych<br>codziennych zajęć,<br>kupujących i sprzedających, pracujących - wyludnienie, którego<br>nie znały nawet<br>wieki czarnej zarazy i morów - oto obraz dzielnicy żydowskiej w Warszawie<br>z września 1942 r. Chyłkiem sunący wzdłuż ścian strzęp ludzki,<br>obryzgane krwią<br>kamienie bruku, dym unoszący się z tlejących i dogorywających<br>ognisk ulicznych,<br>ostra woń spalenizny - nadają właściwy koloryt temu miastu<br>śmierci, gdzie przed<br>strasznym