Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Opowiadania drastyczne
Rok powstania: 1968
powrocie Gordona z niewoli przyjechała do niego do Łodzi prosić o polecenie jej do nowo powstałego Teatru Wojska.
- A może zostałaby pani u mnie, zajęła się domem, gospodarstwem? Oboje będziemy mieli wygodniejsze życie.
Została. Powierzył jej rolę ochmistrzyni i opiekunki. Nauczyła się wykonywać wszelkie jego polecenia, w zamian za co wymagała dla siebie biletu na wszystkie premiery. Cała ulica wiedziała, że pracuje u pana artysty, i była z tego dumna. Życie miała niełatwe, ale nie zamieniłaby go na żadne inne.
- Ewa, słyszałaś, co pan powiedział? Chodź się kąpać.
Gordon, gdy został sam, usiadł przy biurku i nakręcił numer Izoldy.
- To ty
powrocie Gordona z niewoli przyjechała do niego do Łodzi prosić o polecenie jej do nowo powstałego Teatru Wojska.<br>- A może zostałaby pani u mnie, zajęła się domem, gospodarstwem? Oboje będziemy mieli wygodniejsze życie.<br>Została. Powierzył jej rolę ochmistrzyni i opiekunki. Nauczyła się wykonywać wszelkie jego polecenia, w zamian za co wymagała dla siebie biletu na wszystkie premiery. Cała ulica wiedziała, że pracuje u pana artysty, i była z tego dumna. Życie miała niełatwe, ale nie zamieniłaby go na żadne inne.<br>- Ewa, słyszałaś, co pan powiedział? Chodź się kąpać.<br>Gordon, gdy został sam, usiadł przy biurku i nakręcił numer Izoldy.<br>- To ty
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego