jak się rozpoczął. A gdyby nawet trwał nadal, to nie należy być pewnym, czy Jurek odwiedziłby przyjaciela, niosąc chleb - tylko chleb.<br><gap reason="sampling"><br>Można wymyślić faszyzm albo komunizm. Taki "Kasjopea.", na przykład, co wymyślił? To kuty cwaniak, bracie, to nie nasz wieprzowaty Berg. On powiada robotnikowi: "Masz ambulatorium, masz żłobek, masz stołówkę wymalowaną w ptaszki, ale do żadnego związku zawodowego nie będziesz należał. Ja ci płacę, ja jestem twój bóg i władca. Żadnych strajków. Przychodzą inni robotnicy i mówią: Strajkuj razem z nami, bo trzeba jednym frontem stanąć, ponieważ krzywdzą nas. To ty im nie wierz i odpowiedz: Nie będę strajkował, bo ŤKasjopea