ktoś we wsi nie ma aparatu fotograficznego. Na co nieraz<br>włączała się z westchnieniem matka, o, gdyby nie ta wojna, i aparat<br>fotograficzny miałby Piotruś, mógłby wszystkim nam zrobić.<br> Miał aparat jedynie gefreiter Hanke z posterunku. Ale nie widziano go<br>nigdy z tym aparatem w niedzielę. Chociaż to niedziela jest wymarzonym<br>dniem na zdjęcia. Może nawet po to dał Bóg ludziom niedzielę, aby<br>odświętnie ubrani, wymyci, pouczesywani mogli się ten raz w tygodniu<br>przedstawić, jacy mogliby być, a nie jacy są. I niejeden zapewne bez<br>przymusu, z własnej woli dałby sobie zrobić zdjęcie nawet i Hankemu, bo<br>nie byli przeciw zdjęciom