Typ tekstu: Książka
Autor: Fiedler Arkady
Tytuł: Dywizjon 303
Rok: 1942
maszyny, już wcale nie troszczył się o jej losy aż do następnego startu i rzucał ją jak gdyby w ramiona mechaników. Teraz przychodziła na nich kolej, ich hymn, ich wysiłek, ich ochocza, a jakże odpowiedzialna służba. Bo nie tylko trzeba było jak najszybciej uzupełnić amunicję, napełnić zbiorniki benzyny, oliwy, glikolu, wymienić butle tlenowe, wsadzić nowe akumulatory, nasycić prądem elektrycznym przyrządy pokładowe - to jeszcze nie wszystko: skomplikowany zwierz mógł być chory. Przed chwilą wykonał w powietrzu straszliwe wolty, w karkołomnym wysiłku wyprężał swe stalowe mięśnie - może się oberwał? Miewał, jak ludzie, swe ukryte choroby, zdradzieckie, niebezpieczne, gorsze niż otwarte rany zadane pociskami
maszyny, już wcale nie troszczył się o jej losy aż do następnego startu i rzucał ją jak gdyby w ramiona mechaników. Teraz przychodziła na nich kolej, ich hymn, ich wysiłek, ich ochocza, a jakże odpowiedzialna służba. Bo nie tylko trzeba było jak najszybciej uzupełnić amunicję, napełnić zbiorniki benzyny, oliwy, glikolu, wymienić butle tlenowe, wsadzić nowe akumulatory, nasycić prądem elektrycznym przyrządy pokładowe - to jeszcze nie wszystko: skomplikowany zwierz mógł być chory. Przed chwilą wykonał w powietrzu straszliwe wolty, w karkołomnym wysiłku wyprężał swe stalowe mięśnie - może się oberwał? Miewał, jak ludzie, swe ukryte choroby, zdradzieckie, niebezpieczne, gorsze niż otwarte rany zadane pociskami
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego