Typ tekstu: Książka
Autor: Świderski Bronisław
Tytuł: Słowa obcego
Rok: 1998
kierunku drzwi. Przybysz nie wiedział, czy jej okrzyk wyrażał podziw czy przestrach. Czyżby wołająca nie wierzyła w pojawienie się dr. Dantziga? Czy też, zachwycona, okrzykiem przybliżała oczekiwaną chwilę rozpoczęcia odczytu?
Wtedy profesor wszedł na salę. Był młodym człowiekiem. Być może, przychodząc tak wcześnie, młody dr Palle pragnął okazać pogardę dla wymogów ťkwadransa akademickiegoŤ, tej surowej dyscypliny uniwersyteckiej, w której złote medale zdobywali zbliżający się ostrożnie do emerytury profesorowie bez godnych wzmianki osiągnięć naukowych?
Również ubiór Dantziga różnił się od uspokajającej czerni ciała profesorskiego. Miał na sobie zieloną, skórzaną kurtkę, niebieskie spodnie dżinsowe i fioletową koszulę. Na pewno zgadzał się z najnowszymi
kierunku drzwi. Przybysz nie wiedział, czy jej okrzyk wyrażał podziw czy przestrach. Czyżby wołająca nie wierzyła w pojawienie się dr. Dantziga? Czy też, zachwycona, okrzykiem przybliżała oczekiwaną chwilę rozpoczęcia odczytu? <br>Wtedy profesor wszedł na salę. Był młodym człowiekiem. Być może, przychodząc tak wcześnie, młody dr Palle pragnął okazać pogardę dla wymogów ťkwadransa akademickiegoŤ, tej surowej dyscypliny uniwersyteckiej, w której złote medale zdobywali zbliżający się ostrożnie do emerytury profesorowie bez godnych wzmianki osiągnięć naukowych?<br>Również ubiór Dantziga różnił się od uspokajającej czerni ciała profesorskiego. Miał na sobie zieloną, skórzaną kurtkę, niebieskie spodnie dżinsowe i fioletową koszulę. Na pewno zgadzał się z najnowszymi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego