dorabia sobie nieuczciwymi praktykami. Na przykład zawyżają koszty podróży albo podpisują fikcyjne umowy ze swoimi asystentami. Według propozycji nowych regulacji byłoby to niemożliwe.<br>To spodobało się rządom "15". Ale dla kilku z nich nie do przyjęcia okazały się nowe uposażenia posłów na poziomie 8600 euro miesięcznie. Pozostanie więc obecna praktyka wynagradzania deputowanych według pensji w ich parlamentach narodowych. Najwięcej unijni podatnicy będą więc płacili włoskim deputowanym - około 11 tysięcy euro, a najmniej hiszpańskim - około 3 tys. euro. Statystyki te zaniżą prawdopodobnie parlamentarzyści z nowych krajów członkowskich. W Polsce pensja posła wynosi niecałe 9 tys. zł, czyli niespełna 2000 euro.<br>Polski minister