Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: W kraju niewiernych
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2000
im spokój i w ogóle odpełzł z życiorysu.
- Widzisz pan - skwitował to Peter - jaka u mnie super dyscyplina. He, he, he, dyrektor wykonawczy. Powinienem chodzić z batem i widłami. Pan to by się nadał, pan to masz wygląd, że Boże broń.
- Claymore by pana nie trzymał, gdyby nie bił pan wynikami wszystkich innych kandydatów.
- A to ja wiem, to ja bardzo dobrze wiem, ale co wpierw muszę sobie żył nawypruwać, to moje. - Nieprzerwanie jednak uśmiechał się i nie sposób było brać tych wszystkich jego narzekań całkiem serio; tak samo jak z innych, podśmiewał się i żartował z samego siebie.
Skręcili w
im spokój i w ogóle odpełzł z życiorysu.<br>- Widzisz pan - skwitował to Peter - jaka u mnie super dyscyplina. He, he, he, dyrektor wykonawczy. Powinienem chodzić z batem i widłami. Pan to by się nadał, pan to masz wygląd, że Boże broń.<br>- Claymore by pana nie trzymał, gdyby nie bił pan wynikami wszystkich innych kandydatów.<br>- A to ja wiem, to ja bardzo dobrze wiem, ale co wpierw muszę sobie żył nawypruwać, to moje. - Nieprzerwanie jednak uśmiechał się i nie sposób było brać tych wszystkich jego narzekań całkiem serio; tak samo jak z innych, podśmiewał się i żartował z samego siebie.<br>Skręcili w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego