Typ tekstu: Książka
Autor: Iredyński Ireneusz
Tytuł: Dzień oszusta. Człowiek epoki
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1962
jak byś się poczuł w kadzi pełnej bigosu. Wzdrygasz się z obrzydzenia. Włosy na czerwonym karku szofera przypominają ci świńską szczecinę. Przymykasz oczy i widzisz siebie jako jasełkowego anioła, przechadzającego się wzdłuż egzotycznego bulwaru z palmami.
Taksówkarz zahamował. Otwierasz oczy i usiłujesz określić przyczynę swojego niepokoju. Wydaje ci się, że wynikł on z przejedzenia. Odejmujesz chusteczkę od nosa; widok krwi rozrzewnia cię. Wyrażasz głośny podziw dla sukcesów erotycznych taksówkarza. Na ulicach jest przedpołudniowy ruch. Przez moment wydaje ci się, że już na pewno znasz przyczynę niepokoju. "Jestem samotny, ci ludzie gdzieś idą, mają jakieś cele" - mówisz cicho. Ból nosa i zapytanie
jak byś się poczuł w kadzi pełnej bigosu. Wzdrygasz się z obrzydzenia. Włosy na czerwonym karku szofera przypominają ci świńską szczecinę. Przymykasz oczy i widzisz siebie jako jasełkowego anioła, przechadzającego się wzdłuż egzotycznego bulwaru z palmami.<br>Taksówkarz zahamował. Otwierasz oczy i usiłujesz określić przyczynę swojego niepokoju. Wydaje ci się, że wynikł on z przejedzenia. Odejmujesz chusteczkę od nosa; widok krwi rozrzewnia cię. Wyrażasz głośny podziw dla sukcesów erotycznych taksówkarza. Na ulicach jest przedpołudniowy ruch. Przez moment wydaje ci się, że już na pewno znasz przyczynę niepokoju. "Jestem samotny, ci ludzie gdzieś idą, mają jakieś cele" - mówisz cicho. Ból nosa i zapytanie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego