sióstr, gdziekolwiek są, niech chroni ich tarcza wiary i puklerz ufności, i wielkie, nieprzedawnione zasługi ich przodków,<br>i zszedłem z Albinem i Felkiem do kabiny, narzuciliśmy na ramiona płaszcze i każdy z nas z plecakiem w ręku wspiął się z powrotem na pokład, i ustawiliśmy się przy burcie, za którą wynurzało się z mgły oświetlone błękitnie nabrzeże i nasz statek "New Caledonian" przesuwał się z wolna wzdłuż niego, aż wreszcie znieruchomiał,<br>rzucono cumy i opuszczono trap i za panem Hadałą schodziliśmy na ląd, i poczuliśmy wreszcie po długich tygodniach kołysania stały grunt pod nogami, i Felek pochylił się naraz do mnie