Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
Gastroskopia. Czarny wąż ze świecącą główką, jak tasiemiec, robak lub jakiś szczególny fallus istoty z innego gatunku - może z jakiegoś innego planetarnego układu - wchodzi do środka - tam gdzie jest samo wnętrze, w najbardziej wewnętrzny z wewnętrznych otworów, i chyba w tym jest największy gwałt, jakby odwrotność latania samolotem. Można sobie wyobrazić takie najnienaturalniejsze dopełnienie - mieć gastroskopię w lecącym dziesięć tysięcy metrów nad ziemią samolocie. Na samą myśl do tej pory czujący ślady gwałtu żołądek staje dęba. Najpierw chodziłem, chodziłem, chodziłem. Tak - trochę się zmieniło w piwnicach kliniki. Po remoncie! Bielone ściany, nowe ławeczki, nowe drzwi, nowa boazeria. Aha - jeszcze nowe marmurowe
Gastroskopia. Czarny wąż ze świecącą główką, jak tasiemiec, robak lub jakiś szczególny fallus istoty z innego gatunku - może z jakiegoś innego planetarnego układu - wchodzi do środka - tam gdzie jest samo wnętrze, w najbardziej wewnętrzny z wewnętrznych otworów, i chyba w tym jest największy gwałt, jakby odwrotność latania samolotem. Można sobie wyobrazić takie najnienaturalniejsze dopełnienie - mieć gastroskopię w lecącym dziesięć tysięcy metrów nad ziemią samolocie. Na samą myśl do tej pory czujący ślady gwałtu żołądek staje dęba. Najpierw chodziłem, chodziłem, chodziłem. Tak - trochę się zmieniło w piwnicach kliniki. Po remoncie! Bielone ściany, nowe ławeczki, nowe drzwi, nowa boazeria. Aha - jeszcze nowe marmurowe
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego