Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 3 (33) marzec
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
nie rozdają, tylko kradną. Wystartowało zaledwie sześć jednostek: "Club Med", "Innovation Explorer", "Team Adventure", "Warta-Polpharma", "Team Legato" i "PlayStation". Polacy już w Gibraltarze mieli postój, bo psuła się aparatura nadawcza. Później zrezygnował miliarder Fossett, a do portu w Kapsztadzie popłynął leczyć rany "Team Adventure" Cama Lewisa. Komu więc zabrakło wyobraźni? Konstruktorom, organizatorom rejsu czy skipperom?
Konstruktorów i żeglarzy poraził sam pomysł: każdy mógł zabrać na pokład dowolną liczbę załogantów i każdy mógł zbudować taki jacht, o jakim marzył, bez ograniczeń konstruktorskich. Mógł to być gigantyczny jednokadłubowiec z dwoma masztami, katamaran, trimaran lub co tylko narysuje na swojej desce projektant. Kilka
nie rozdają, tylko kradną. Wystartowało zaledwie sześć jednostek: "Club Med", "Innovation Explorer", "Team Adventure", "Warta-Polpharma", "Team Legato" i "PlayStation". Polacy już w Gibraltarze mieli postój, bo psuła się aparatura nadawcza. Później zrezygnował miliarder Fossett, a do portu w Kapsztadzie popłynął leczyć rany "Team Adventure" Cama Lewisa. Komu więc zabrakło wyobraźni? Konstruktorom, organizatorom rejsu czy skipperom?<br>Konstruktorów i żeglarzy poraził sam pomysł: każdy mógł zabrać na pokład dowolną liczbę załogantów i każdy mógł zbudować taki jacht, o jakim marzył, bez ograniczeń konstruktorskich. Mógł to być gigantyczny jednokadłubowiec z dwoma masztami, katamaran, trimaran lub co tylko narysuje na swojej desce projektant. Kilka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego