Prawda.<br>Tak, poznał ją czy też się do niej zbliżył. Ostry okazał się zdrajcą, <orig>banowym</> pachołkiem. <orig>Ban</> zaś człowiekiem szalonym, podnoszącym rękę nawet na Liści, wybrańców Świętego Lasu.<br>Lecz przecież i to nie wszystko. Magwer czuł się innym człowiekiem, jakby to, co zobaczył i usłyszał, zmieniło sposób jego postrzegania świata, wyostrzyło zmysły. Pobyt w ciele psa, powrotnikowe wizje, spotkanie z ognistym człowiekiem, bliskość Liścia. Magwer czuł, że przed jego umysłem otworzyły się nowe przestrzenie. Świat magii, tajemnych sił i źródeł mocy, kruchy i zwiewny, nienamacalny, choć możliwy do obejrzenia.<br>Nie odważył się wejść do oberży, popatrzył na nią tylko przez chwilę