państwowe i prawodawcze, a w tej liczbie wszystkie konfiskaty dóbr obywateli polskich, wydawane i zarządzane w tym okresie przez rząd rosyjski, to jest gwałtem w dziedzinie prawa publicznego, nigdy zaś w tym znaczeniu, w jakim rozumie gwałt prawo cywilne"&lt;/&gt;. Gdyby jednak stanęło się na gruncie prawa cywilnego - dodał na wszelki wypadek - to już dawno nastąpiło przedawnienie i wszelkie roszczenia są bezprzedmiotowe.<br>W imieniu spadkobierców wystąpili adwokaci: sędziwy uczestnik powstania styczniowego, mecenas i historyk w jednej osobie - Aleksander Kraushar, i Władysław Szyszkowski. Pierwszy z nich, dla którego ta sprawa była zwieńczeniem kariery obrończej, podkreślił, że bezprawna konfiskata nastąpiła nie tylko w wyniku