Typ tekstu: Książka
Autor: Zaniewski Andrzej
Tytuł: Król Tanga
Rok: 1997
się i posikując w wetkniętą między nogami flanelową pieluchę.
Rzeczywiście, mógłby przyjechać, choćby na kilka dni - rozmarzyła się.
Ale Witek był teraz daleko, nie mógł jej pomóc i nie miał najmniejszego nawet wpływu na rozgrywające się wokół wydarzenia.
Przystanęła. Zatrzymała się przed kawiarnią i przez moment wahała się, czy nie wypić kawy, a właściwie lury, która była z dnia na dzień coraz gorsza. Rozejrzała się... Po przeciwległej stronie ulicy zobaczyła wielki, znajomy szyld. Miarowe obuwie... "Czy na dróżce, czy na drodze, ty obuwie miej na nodze". Z daleka wypatrzyła na wystawie zgrabne czółenka na francuskiej szpilce. Od dawna chciała kupić właśnie
się i posikując w wetkniętą między nogami flanelową pieluchę.<br>Rzeczywiście, mógłby przyjechać, choćby na kilka dni - rozmarzyła się.<br>Ale Witek był teraz daleko, nie mógł jej pomóc i nie miał najmniejszego nawet wpływu na rozgrywające się wokół wydarzenia.<br> Przystanęła. Zatrzymała się przed kawiarnią i przez moment wahała się, czy nie wypić kawy, a właściwie lury, która była z dnia na dzień coraz gorsza. Rozejrzała się... Po przeciwległej stronie ulicy zobaczyła wielki, znajomy szyld. Miarowe obuwie... "Czy na dróżce, czy na drodze, ty obuwie miej na nodze". Z daleka wypatrzyła na wystawie zgrabne czółenka na francuskiej szpilce. Od dawna chciała kupić właśnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego