Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
i czytał gazetę.
- Czy... czy mogę wejść?
- Proszę - powiedział szorstko - czego chcesz?
- Ja... Proszę pana, pan ma podobno ten przycisk, a on nam jest koniecznie potrzebny. Jeśli go nie znajdziemy, to tatuś będzie musiał na nowo całymi miesiącami pracować, by odnaleźć tę formułę...
- Tę formułę? Co takiego?
- Tę, co jest wypisana z drugiej strony. To będzie wielki wynalazek, proszę pana. Z dziedziny chemii.
- Czyś ty oszalała? - zapytał pan Hipolit z zainteresowaniem.
- Nie, naprawdę nie. Tylko... po co panu ten kamień? Ja wiem, że pan chciał się na nas zemścić, ale to straszna zemsta, proszę pana. Niech pan lepiej co innego wymyśli
i czytał gazetę. <br>- Czy... czy mogę wejść? <br>- Proszę - powiedział szorstko - czego chcesz? <br>- Ja... Proszę pana, pan ma podobno ten przycisk, a on nam jest koniecznie potrzebny. Jeśli go nie znajdziemy, to tatuś będzie musiał na nowo całymi miesiącami pracować, by odnaleźć tę formułę... <br>- Tę formułę? Co takiego? <br>- Tę, co jest wypisana z drugiej strony. To będzie wielki wynalazek, proszę pana. Z dziedziny chemii. <br>- Czyś ty oszalała? - zapytał pan Hipolit z zainteresowaniem. <br>- Nie, naprawdę nie. Tylko... po co panu ten kamień? Ja wiem, że pan chciał się na nas zemścić, ale to straszna zemsta, proszę pana. Niech pan lepiej co innego wymyśli
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego