Grzesika</> (<name type="org">SLD</>), który szybko przerwał <name type="person">Kaczmarkowi</>: - Nie wszystkimi sprawami możemy się zajmować. Zakres, jaki nam wyznaczył Sejm, jest bardzo określony.<br><name type="person">Kaczmarek</> sprostował natomiast interpretacje, jakie pojawiły się po jego wcześniejszej wypowiedzi, że zawieraniu kontraktów towarzyszą wysokie prowizje, ważne jest więc, w czyje trafią ręce. W powszechnym odbiorze zinterpretowano to jako wypowiedź o łapówkach. - Wszyscy myślą, że jak mówię: prowizja, to w domyśle chodzi mi o łapówkę, ale źle mnie zrozumiano. Prowizja jest immanentną cechą pośrednictwa i chodzi o to, że jeśli ktoś podpisuje kontrakt na większą dostawę, to ma szanse na większą prowizję, i odwrotnie - tłumaczył obrazowo.<br><gap><br>Niektórzy posłowie próbowali wyciągnąć