Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 33
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
brzdąkać na cytrze. Nagle traci równowagę, spadłby niechybnie, gdyby nie młody rycerz, który schwycił go w ostatnim momencie. To Zbyszko z Bogdańca, który dostrzegłszy Ligię, pyta Chilona Chilonidesa, czy prawdą jest, co mówią o niej, że jest za wąska w biodrach. Do rozmowy wtrąca się Danuśka Jurandówna, ale Ligia nie wypuszcza z rąk rycerza, wołając: "Mój ci jest". Uszczęśliwiony Zbyszko ślubuje, iż zetnie dla niej trzy łby Saracenów za jednym zamachem.

Wpada zdyszany Staś Tarkowski na słoniu, krzycząc: "Ogary poszły w las!"

Sceny plenerowe: puszcz litewskich przepastne krainy

Nagonka, wśród której przemyka się przebrany za Turonia Hubert Olbromski, ścigany przez chłopów
brzdąkać na cytrze. Nagle traci równowagę, spadłby niechybnie, gdyby nie młody rycerz, który schwycił go w ostatnim momencie. To Zbyszko z Bogdańca, który dostrzegłszy Ligię, pyta Chilona Chilonidesa, czy prawdą jest, co mówią o niej, że jest za wąska w biodrach. Do rozmowy wtrąca się Danuśka Jurandówna, ale Ligia nie wypuszcza z rąk rycerza, wołając: "Mój ci jest". Uszczęśliwiony Zbyszko ślubuje, iż zetnie dla niej trzy łby Saracenów za jednym zamachem.<br><br>Wpada zdyszany Staś Tarkowski na słoniu, krzycząc: "Ogary poszły w las!"<br><br>&lt;tit&gt;Sceny plenerowe: puszcz litewskich przepastne krainy&lt;/&gt;<br><br>Nagonka, wśród której przemyka się przebrany za Turonia Hubert Olbromski, ścigany przez chłopów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego