palenia papierosów, picia alkoholu, zażywania narkotyków, wagarowania, malowania sprayem, a nawet przeklinania może szokować, ale on jest zadowolony. Nauczyciele także. - Rodzice wiedzą teraz, co robią ich dzieci - mówi Krzysztof Stodoła, zastępca komendanta, który ma już kilkunastu "notowanych" uczniów. <br><br>Wejścia do zielonogórskiego Zespołu Szkół Ekologicznych bronią zamknięte drzwi. Dyrektor polecił nie wypuszczać uczniów podczas przerw, bo wychodzili na papierosa, a potem mieszkańcy skarżyli się na hałas i brudne klatki. I znów wszyscy - oprócz uczniów - są zadowoleni. Lekcje rozpoczynają się o czasie, a w szkole mniej jest łobuzowania. Palacze z "ekologa" przenieśli się do szkolnych ubikacji. Ale i na to jest sposób. Ponad