pustej sali. <br>- Ha, ha, ha, gwiazda porno na wokalu. - Guma roześmiał się na całe gardło. Odchylił się do tyłu, omal nie spadł ze szklanego krzesła. - Hehe, to jest po prostu genialne! - Wypił resztkę z butelki jednym haustem. - Rynna plus Angella... Czy jesteś pewien, że się na to zgodzi? Bo specjalnego wyrafinowania do naszego wokalu nie potrzeba, konieczna jest właśnie osobowość. Gwiazda porno... Zrobiłbym wizje, pomiksował jej filmy i rzucalibyśmy to na ekran podczas koncertów. Jakie możliwości! Wszystkie sceny stałyby przed nami otworem, i niezależne, i klubowe. - Guma zsunął czapkę na tył głowy. - Cieszę się, naprawdę się cieszę!<br>- No to musimy szybko