Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 02.20 (8)
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 2000
perfum - kobiet, z których większość pracuje zawodowo - opowiada Terry Godacre. Nie chcą używać tego samego zapachu w domu i biurze, chcą mieć pod ręką cztery, pięć rodzajów pachnideł. Światowy rynek perfum podzielił się definitywnie między dwóch czołowych graczy - Amerykanów i Francuzów. Zdaniem specjalistów, Francję tradycyjnie kojarzy się z ojczyzną najbardziej wyrafinowanych, pomysłowych i odważnych zapachów. Amerykanie mają natomiast opinię ostrożnych i niechętnie eksperymentujących. W dwudziestce największych światowych marek "Le Figaro" wymienia osiem francuskich (m.in. Lancôme, Dior, Guerlain, Chanel, Givenchy) i siedem amerykańskich (m.in. Calvin Klein). "Jestem w tym biznesie od dawna. Przez wiele lat rządziła zasada, że po siedmiu
perfum - kobiet, z których większość pracuje zawodowo - opowiada Terry Godacre. Nie chcą używać tego samego zapachu w domu i biurze, chcą mieć pod ręką cztery, pięć rodzajów pachnideł. Światowy rynek perfum podzielił się definitywnie między dwóch czołowych graczy - Amerykanów i Francuzów. Zdaniem specjalistów, Francję tradycyjnie kojarzy się z ojczyzną najbardziej wyrafinowanych, pomysłowych i odważnych zapachów. Amerykanie mają natomiast opinię ostrożnych i niechętnie eksperymentujących. W dwudziestce największych światowych marek "Le Figaro" wymienia osiem francuskich (m.in. Lancôme, Dior, Guerlain, Chanel, Givenchy) i siedem amerykańskich (m.in. Calvin Klein). "Jestem w tym biznesie od dawna. Przez wiele lat rządziła zasada, że po siedmiu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego