Typ tekstu: Książka
Autor: Choromański Michał
Tytuł: Zazdrość i medycyna
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1933
jakiejś olbrzymiej czarnej pajęczyny. Odruchowo wyciągnął rękę, aby tę pajęczynę rozerwać, gdyż jakby zagradzała mu drogę, wicher rozpędził chmury i krawiec nieruchomo pozostał na chodniku z ręką wyciągniętą w powietrzu. Głowa mu się kurczowo podniosła do góry, stężał nagle i patrzał w szare niebo z takim wyrazem twarzy, jakby chciał wyrzec: "Szanowny panie!..."
Stało się to na parę minut przed siódmą. Widmar czekając na niego, rzucał się po pustych pokojach i co parę minut patrzył na zegarek.
- Dlaczego on nie przychodzi? - powtarzał. Według jego obliczeń krawiec miał przyjść już dziesięć minut temu i to dziesięciominutowe oczekiwanie wyczerpało go do reszty.
- Cokolwiek
jakiejś olbrzymiej czarnej pajęczyny. Odruchowo wyciągnął rękę, aby tę pajęczynę rozerwać, gdyż jakby zagradzała mu drogę, wicher rozpędził chmury i krawiec nieruchomo pozostał na chodniku z ręką wyciągniętą w powietrzu. Głowa mu się kurczowo podniosła do góry, stężał nagle i patrzał w szare niebo z takim wyrazem twarzy, jakby chciał wyrzec: "Szanowny panie!..."<br>Stało się to na parę minut przed siódmą. Widmar czekając na niego, rzucał się po pustych pokojach i co parę minut patrzył na zegarek.<br>- Dlaczego on nie przychodzi? - powtarzał. Według jego obliczeń krawiec miał przyjść już dziesięć minut temu i to dziesięciominutowe oczekiwanie wyczerpało go do reszty.<br>- Cokolwiek
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego