Dzisiaj żaden wykład teorii prawdopodobieństwa nie może uniknąć na samym wstępie wyraźnego wskazania na konieczność częstościowej interpretacji prawdopodobieństwa zdarzeń. Dowolne twierdzenie i dowolne zagadnienie teorii prawdopodobieństwa uzyskuje dla nas realny sens tylko wówczas, gdy w miejsce prawdopodobieństwa zdarzeń podstawiamy odpowiednie częstości".<br> C. Na szczeblu elementarnego rachunku prawdopodobieństwa możemy- kosztem pewnych wyrzeczeń - uniknąć trudności natury pojęciowej (będzie o nich za chwilę mowa) zakładając, że rozważania nasze stosują się wyłącznie do skończonych zbiorów zdarzeń. Dla skończonego bowiem zbioru zdarzeń ułamek będący miarą względnej częstości występowania w tym zbiorze zdarzenia np. A jest teoretycznie w pełni określony.<br> D. Na wyższym szczeblu rachunku prawdopodobieństwa - znacznie