kierowcy. Znam, to znaczy znałem, Gorczycę wiele lat. To był facet niezwykle sumienny, wygrywał nie dlatego, że miał wielki talent, ale dlatego, że był pracowity. Jeśli konkurenci przejeżdżali na treningu odcinki po pięć - <page nr= 120><br>sześć razy, to on potrafił przejechać i po dwadzieścia. Dlatego do niego należą rekordy wszystkich klasycznych odcinków wyścigowych.<br>- Usiądźmy chwilę - zaproponował kapitan - chętnie poznam pańską opinię na ten temat.<br>- Widzi pan, Stefan przyjechał tu tydzień przed innymi - ciągnął Boszko. - Mało wypoczywał, cały czas tłukł oesy, szczególnie te na nocnej pętli. I ja teraz miałbym uwierzyć, że wyleciał z trasy, którą znał na pamięć, którą dyktował mu cały czas