Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
załatwienia. I mają swój honor... to prawda... honor nade wszystko. W Nairobi czarni latali wkoło, prawie klękali, jak tylko zobaczyli biały kolor skóry, a jak wiedzieli o funkcji, jaką piastuję, to zjedliby moje gówno i jeszcze się oblizali. Ale za plecami nienawiść do piątej potęgi... Z samochodu lepiej było nie wysiadać... W Polsce nic z tych rzeczy. I to mi się nawet podoba... Zanim wysiądziesz z samochodu, już wybiją szybę, ukradną radio i bagaże. Możesz sobie w samochodzie siedzieć. Zwłaszcza na obcych numerach, kiedy są pewni, że w środku jest cudzoziemiec. Nie przeszkadza im to. A potem policjant mówi: - Widzi pan
załatwienia. I mają swój honor... to prawda... honor nade wszystko. W Nairobi czarni latali wkoło, prawie klękali, jak tylko zobaczyli biały kolor skóry, a jak wiedzieli o funkcji, jaką piastuję, to zjedliby moje gówno i jeszcze się oblizali. Ale za plecami nienawiść do piątej potęgi... Z samochodu lepiej było nie wysiadać... W Polsce nic z tych rzeczy. I to mi się nawet podoba... Zanim wysiądziesz z samochodu, już wybiją szybę, ukradną radio i bagaże. Możesz sobie w samochodzie siedzieć. Zwłaszcza na obcych numerach, kiedy są pewni, że w środku jest cudzoziemiec. Nie przeszkadza im to. A potem policjant mówi: - Widzi pan
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego