dziś się je zdobywa. Jeśli jest w tym jakiś problem, polega na czymś innym. Jako aktorka zarabiam tyle, ile urzędnik państwowy. Jak porównać to, co robię na scenie, z pracą urzędnika, wydającego jakieś decyzje, czasami dobre, a czasami złe albo takie, które jutro anuluje jego następca? Ile jest wart mój wysiłek psychiczny i wzruszenie publiczności? Zdarzają się wieczory, kiedy wolałabym umyć podłogę na scenie, niż stanąć przed publicznością i zagrać. Wtedy myślę, że nie ma takich pieniędzy, które mogłyby opłacić gwałt, jakiego muszę na sobie dokonać.<br>- Zgodziłaś się jednak, że grasz, bo lubisz...<br>- Tak, dlatego jutro i pojutrze widzowie zobaczą mnie