Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Glamour
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
rodzinie. Chyba jestem romantykiem. I idealistą. Niestety, idealista musi, prędzej czy później, zaliczyć starcie z rzeczywistością.
G: Masz na myśli pieniądze?
M.D.: A co innego może weryfikować naszą rzeczywistość? Kasa - oczywiście, że tak.
G: A ty zapewne masz usnuty plan: ambitne aktorstwo, poważne filmy?
M.D.: Tak... kusi mnie wysoko postawiona poprzeczka. Owszem. Ale to wymaga luksusu w postaci potężnego zaplecza finansowego. Dlatego nie powiem, że już nigdy nie przyjmę roli w serialu. Boję się, że takie oświadczenia mogłyby mi zamknąć wiele dróg. Znam już trochę realia tego zawodu - zwykle po górce jest dołek. Co z tego, że będę się zarzekał
rodzinie. Chyba jestem romantykiem. I idealistą. Niestety, idealista musi, prędzej czy później, zaliczyć starcie z rzeczywistością.&lt;/&gt; <br>&lt;who7&gt;G: Masz na myśli pieniądze?&lt;/&gt; <br>&lt;who8&gt;M.D.: A co innego może weryfikować naszą rzeczywistość? Kasa - oczywiście, że tak.&lt;/&gt; <br>&lt;who7&gt;G: A ty zapewne masz usnuty plan: ambitne aktorstwo, poważne filmy? &lt;/&gt;<br>&lt;who8&gt;M.D.: Tak... kusi mnie wysoko postawiona poprzeczka. Owszem. Ale to wymaga luksusu w postaci potężnego zaplecza finansowego. Dlatego nie powiem, że już nigdy nie przyjmę roli w serialu. Boję się, że takie oświadczenia mogłyby mi zamknąć wiele dróg. Znam już trochę realia tego zawodu - zwykle po górce jest dołek. Co z tego, że będę się zarzekał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego